Wczoraj wybrałyśmy się z Lenką do mojej koleżanki Ady(tej od www.adriana34.blogspot.com). Na początku Lena chwilę pobiegała po Ady podwórku. Potem wyczesałyśmy ją. Gdy skończyłyśmy chciałam jej porzucać frisbee. Nie chciała. To wzięłam jej ulubiony szarpak. Tez nie! Bez przerwy chciała, żeby ją wyczesywać! Ada zrobiła mi kilka zdjęć z Lenką, a potem zostawiłyśmy Lenę z Sonią na pół godzinki same na dworze. Później zabrałam sunię pod szkołę, bo moja koleżanka chciała, żebym jej zrobiła kilka zdjęć, jak jeździ na rolkach. Tam tez pstryknęłam suńci kilka fotek. Oto najlepsze:
Lenka musi bardzo lubić jak jest czesana :P
OdpowiedzUsuńŚlicznotka! :)
Fajne fotki. Ona na prawdę uwielbia jak się ją czesze.
OdpowiedzUsuńHah, przynajmniej będzie mieć ładną sierść ;D
OdpowiedzUsuńŚliczne szelki <33 Mój Messi ma identyczne ;dd
Dziękuję!
UsuńNiektóre psy to niezwykłe pieszczochy. Mój Rutek mógłby być miziany i miziany. :) A jeszcze, jak pani ma wyćwiczone paluszki i zna czułe miejsca, to już w ogóle psi raj. :)
OdpowiedzUsuńCześć! Z radością informują, że Twój blog znalazł się na naszej INTERNETOWEJ LIŚCIE PSICH BLOGÓW!
OdpowiedzUsuńhttp://psieblogi.blogspot.com/
Widzisz, teraz zamiast rzucać frisbee czy bawić się szarpakiem powinnaś wyczesywać Lenkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Agata z cavisiami!
I zapraszamy do nas do przeczytania nowego posta ;)
Ale śliczna psinka :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na więcej zdjęć!
Pozdrawiam!
Fajnie jej stoi jedno ucho na dwóch pierwszych zdjęciach :) Obserwujemy !
OdpowiedzUsuńA to się zdziwiłam, że psinka woli być wyczesywana niż się bawić. Zazwyczaj czesanie dla psów to zło konieczne. ;) A zdjęcie 5 od góry jest rozczulające! Ta mina! :D Oczywiście dodałam do linek :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńhttp://psowaty.blogspot.com
Mój pies też lubi sie czesać :)
OdpowiedzUsuńChciałabym cie również przeprosić za to że nie mogłam wejść na twojego bloga z powodu zepsutego neta.:(.Jeszcze raz bardzo przepraszam.Mam nadzieje że mimo to wejdziesz do mnie na bloga.
Drops sie stęsknił ;)
Dropsikowa.
Nic się nie stało, oczywiście, że wejdę!
UsuńMój Axel to na odwrót :) Ciężko go zmusić do uspokojenia się podczas czesania. Zazwyczaj jednak kładzie się na podłodze, uniemożliwiając tym samym czesanie. Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczne fotki!
OdpowiedzUsuńLenka jest prześliczna! ;*
Pozdrawiamy :***
Zazdroszczę Ci psiaka, mój Dolar wprost nienawidzi czesania. Tofik jest obojętny dla szczotki i spokojnie siedzi, bez marudzenia ale Dolar to czyste zło w czesaniu :) Urocze fotki :D
OdpowiedzUsuńFajowe foty. :)
OdpowiedzUsuń