poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Schronisko

W Sobotę byłam w Schronisku dla psów w Nowodworze (razem z Adą od Soni i Skwarka). Nie jako wolontariuszka (co bardzo bym chciała), tylko żeby porobić psiakom zdjęcia, chwilke wyprowadzić i dodac ogłoszenia w internecie. Może i mało, ale zawsze pomoc w znalezieniu domu. Gdy tylko weszłam wiedziałam, że będe tu zaglądac regularnie. Mnóstwo bezbronnych i bezdomnych psiaków i od razu wiedziałam, że trzeba im pomóc. Tak jak zapewne w każdym schronisku, jest ich na prawde dużo. Mimo iż średnio jeden pies dziennie jest adoptowane, są też te złe notowania, które mówią, że też 1 pies dziennie jest przywożony, co oznacza, że ilość psów nie maleje.




TIA - bardzo energiczna i radosna suczka. W boksie spokojna, zabrana na spacer tryska energią. Jest szybka i skoczna, z pewnością sprawdziłaby się w sporcie. Ma około 2-3 lat, jeszcze nie jest wysterylizowana.




RIKO - średniej wielkości, energiczny i przyjazny pies. Jest dość odważny. Nie umie za dobrze chodzić na smyczy. Ma około 2-3 lat. Przyjazny wobec ludzi.



CZIKA - średniej wielkości, młoda suczka w wieku około 3 lat. W schronisku jest przestraszona i zamknięta w sobie. Po wyprowadzeniu z boksu nie chce iść, kładzie się, ale pozwala być głaskana. Z innymi psami dogaduje się dobrze. W dobrym domu z pewnością się rozrusza, potrzebuje tylko właściciela który poświęci jej czas. 

Więcej psiaków znajdziecie na stronie na facebook'u i na blogu 

Jeśli któryś z psiaków o których napisałam was zainteresował zapraszam do kontaktu z właścicielem schroniska - tel. 601896073, e-mail: schroniskolub@o2.pl.
 

5 komentarzy:

  1. Na prawdę szkoda mi tych psiaków. Jest ich tak dużo, a wszystkie zostały skrzywdzone przez człowieka. Mimo, że robimy dla nich dość mało, to mam nadzieję, że to pomoże znaleźć dla nich domy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co jeden schroniskowy pies, to prawdziwy skarb. Trzeba sobie z tego zdać sprawę, by dać któremuś z nich drugą szansę.
    Dobre są takie dni, w których kilku szczęśliwców może liczyć na trochę czułości i spacer. Wydaje się to drobną pomocą, ale dla tych psinek znaczy dużo więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale nie zrobiłyście mało!
    Niewiele jest ludzi, którzy idą robić psiakom zdjęcia, pomagając im w ten sposób. Dałyście im chwilę wspólnego spaceru, co dla nich było na pewno bardzo ważne.
    U mnie na blogu też pojawił się post o schronisku, w którym jestem wolontariuszką, zapraszam i pozdrawiam
    Tamara

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Wy, którzy pomagają zwierzętom. Psiaki są piękne i z pewnością zasługują na kochające domy. Mam nadzieje, że szybko je znajdą :)
    Pozdrawiamy, Marcela i Maniek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło słyszeć, że ludzie bezinteresownie pomagają zwierzętom. Jest to zachowanie godne dużej pochwały. Oby tylko te pieski jak najszybciej trafiły do nowych domów. ;)
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń