sobota, 19 maja 2012

Zła Wiadomość

Ostatnio jak wracałyśmy do domu ze szkoły (ja i Adriana) szla za nami Tajga.  W pewnym momencie podjechał jakiś samochód i kierowca zapytał czyj to pies. Ja powiedziałam, że przybłęda. Potem zapytał się o dom sołtyski i pojechał. Po pięciu minutach podjechali, powiedzieli, że muszą zabrać tego psa (Tajgulkę). Ona nie chciała do nich podejść. Kazali mi ją uwiązać na smyczy i podać im. Potem już tylko słyszałam jak hycel powiedział do Tajgi: Mądra psina, ładnie idzie na smyczy.
Przepraszam, że nie wzięłam jej do siebie. Podejrzewam, że pomyślicie, że jestem głupia i mnie od obserwujecie. Bardzo przepraszam, ale nie mogłam tego zrobić, bo moja mama jednak ma serce z kamienia.
Jest jeden plus tej sytuacji: W schronisku dokonają u niej sterylizacji aborcyjnej, a na dodatek pani od przyrody nam mówiła, że jej brat pracuje w tym schronisku i się nią zajmie najlepiej jak potrafi. My z Adą od roku już planujemy w te wakacje pójść na wolontariat, a w tej sytuacji jedziemy już ta tydzień! Trzymajcie kciuki, żeby nas przyjęli!

Druga zła wiadomość to taka, że Lenka będzie miała małe! NIEEEE!

1 komentarz:

  1. Biedna Tajga. Szkoda, że twoja mama nie zgodziła się zabrać jej do was. Miejmy nadzieję, że przyjmą nas do schroniska. A co do Leny to jeszcze jest nadzieja, że to ciąża urojona.

    OdpowiedzUsuń